czwartek, 21 marca 2013

13.

13.


Tom szybko zasnął. Jednak jego brat nie był w stanie. Uwolnił się z jego uścisku i okropnie się wiercił. Przez to w końcu przerwał również i sen Toma.
- Bill co robisz?
Zaspany warkoczyk spojrzał na brata.
- Nie mogę spać...
Mruknął Bill.
- Wszystko przez to, że mnie obudziłeś, a potem zająłeś należącą tylko do mnie drugą połowę łóżka.
Zarzucił bratu patrząc na niego zbulwersowanym wzrokiem.
Warkoczyk tego nie skomentował i patrzył tylko na Billa w milczeniu.
Bill przez moment też przyglądał się bratu do czasu kiedy jego sprytna główka nie wymyśliła czegoś bardzo niegrzecznego. Chłopak uśmiechnął się szeroko i podniósł do siadu.
- Tommy...
Zamruczał seksownym głosem.
- Wiesz na co mam ochotę?
Tom znowu nie nadążał i spojrzał na niego wyraźnie analizując czego może się chcieć jego bratu o tej porze.
- Nie wiem. Na jajecznice?
Zaczął zgadywać.
Bill słysząc to westchnął zrezygnowany i pokręcił głową.
- Tom trochę wyobraźni. Zawsze byłem przekonany, że z nas dwóch to ty jesteś bardziej zboczony.
- Czyli chodzi o seks...
Podsumował zrezygnowany Tom. Już się domyślał, że Bill znowu będzie chciał robić podchody do jego tyłka, a to w szczególności o tej porze nie bardzo mu się uśmiechało.
- Mam ochotę na dziki seks...
Poprawił go Bill, a na jego twarz wstąpił niegrzeczny uśmiech.
Tom wywrócił oczami i nakrył głowę poduszką.
- Bill błagam Cię...
Wymamrotał nie wyraźnie.
- Tommy bądź mężczyzną!
Bill wyrwał mu poduszkę i zaczął się chichrać.
- Boisz się! No przyznaj się...
- Bill, właśnie jeśli dam Ci dupy to nie zachowam się jak mężczyzna.
Zaprotestował warkoczyk.
- Aaale... była umowa!
- I tak Cię to nie minie... nie masz wyjścia Tom!
Biedy warkoczyk westchnął. W gruncie rzeczy był cholernie zły na Billa. Czy on wymagał od Billa dzikiego seksu za pierwszym razem? Nie. Starał się być jak najdelikatniejszy. Odnosił wrażenie, że Bill chce się na nim odegrać za tego ból który i tak mimo wszystko u niego wystąpił. Ulży mu jeśli zada własnemu bratu dziesięciokrotnie większy? Chyba Czarny tak właśnie sądził. Jednak Tomowi było przykro, że Bill myśli tylko o sobie, a jako, że nie należał do osób które ukrywają to co je boli, postanowił powiedzieć to bratu wprost.
- Wiesz co Bill, jesteś świnią... Dobrze wiesz jak nieprzyjemny jest pierwszy raz, a ty oczekujesz ode mnie dzikiego seksu...
Prychnął i pokręcił głową.
- Wiem, że najwidoczniej nie masz na tematy seksu wiele informacji, ale na wszelkiego rodzaju ostrzejszy seks można się decydować wtedy kiedy obie strony są na to przygotowane! Nawet nie wiesz jak cudownie mi ze świadomością, że mój własny brat chce mojego cierpienia!
Toma emocje już poniosły. Bill natomiast wysłuchał tego ze spokojem i nawet nie zrobiło mu się głupio.
Zaśmiał się tylko i spojrzał na Toma z wyraźnie znudzoną miną.
- Tak... ble...ble..bleee...
Zaczął przedrzeźniać Toma.
- Boże, Boże tyłeczek Cię zaboli...
Prychnął z ironią.
- Uważaj żebyś od tego nie umarł...
Mruknął jeszcze i splótł ręce na klatce.
Tom miał dość. To nie był ten Bill który był jego bratem. Nie wiedział co się z nim stało, dlaczego Bill tak diametralnie się zmienił. Nie wiedział jak ma z niego wyciągnąć ten właściwy powód jego zmiany. Może się naćpał, może jest to spowodowane czymś innym... Po prostu nie wiedział. Do tego miał świadomość, że próby szczerej rozmowy czy dowiedzenia się czegokolwiek od "takiego" Billa nie mają większego sensu.
W swoich zamyśleniach w końcu wpadł na pomysł. Gutek! Tak on rozumie się z Billem najlepiej. Bill na pewno wyjawi mu prawdziwy powód swojego zachowania, a jeśli nawet nie to przynajmniej zapozna się ze sprawą i może jeśli pozostali członkowie zespołu zobaczą na własne oczy jak bardzo zmienił się ten chłopak razem zdziałają w tym kierunku coś więcej.
Bez zawahania wstał z łóżka i spojrzał na Billa.
- Połóż się lepiej i przemyśl swoje zachowanie...
Powiedział stanowczo i wyszedł z pokoju. Poszedł do siebie i ogarnął się. Odpowiednio ubrany powędrował do pokoju Gustava. Zapukał najpierw raz, później kolejne kilka razy, aż w końcu zrezygnował. Była 9 rano. No nie sądził żeby Gustav jeszcze tak mocno spał żeby nie usłyszeć jego pukania. Pewnie gdzieś wyszedł.
Westchnął zrezygnowany. Był szczerze wkurzony na Billa i nawet fakt, że bardzo mocno go kochał nie potrafił tego zmienić.
Starszy Kaulitz ponownie wszystko przemyślał i postanowił zadziałać sposobem. Wiedział, że będzie ciężko, ale od dziś ma twarde postanowienie. Do czasu kiedy Bill nie zmieni swojego zachowania będzie go ignorował i przestanie się do niego odzywać. Zupełnie nie zamierzając się nikomu tłumaczyć dlaczego. Był pewien, że sam Bill w końcu się domyśli czym to będzie spowodowane i zmieni się.
Chwilę później znowu był w swoim pokoju. Nie wiele było rzeczy którymi mógłby się teraz zająć. Nie mógł się oszukiwać, że główną rzeczą na jaką miał ochotę w wolne dni był seks. Jednak na seks z Billem nie miał co liczyć. Miał wielką ochotę na jakąś fankę, ale wiedział, że zniszczyłby tym wszystko co jest między nim, a Billem. Musiał się jakoś od tego powstrzymać.
Zupełnie spontanicznie wykręcił numer do Davida. Poprosił go żeby potowarzyszył mu w klubie. Tylko przy nim miał pewność, że jeśli wypije kilka kieliszków za dużo on powstrzyma go od niepożądanych zachowań.
Mieli spotkać się za 15 min pod hotelem.
Tom pojawił się tam punktualnie, jednak zamiast Davida zastał tam Billa palącego papierosa. Zignorował zupełnie jego osobę i zaczął się rozglądać w obie strony w oczekiwaniu na Davida.
- Czekasz na kogoś?
Odezwał się w końcu Czarny.
Tom nie wytrzymał i musiał mu się trochę odgryźć.
- Owszem, czekam na laskę która będzie bardziej chętna żeby dać mi dupy niż ty....
- O proszę, pobawiłeś się swoim braciszkiem, a teraz kiedy go zaliczyłeś możesz wrócić do starych przyzwyczajeń!?
Bill od razu podchwycił temat.
- Wiesz co Bill?
Tom podszedł do niego blisko i spojrzał głęboko w oczy.
- Wal się...
Powiedział jasno i wyraźnie. Odwrócił się i akurat na horyzoncie zauważył Davida, więc nie chcąc znosić dłużej towarzystwa brata wyszedł mu już na przeciw.

2 komentarze:

  1. Chamsko, Tomku :<
    A ja tak bardzo kocham dzikiego i napalonego Billa :D Nie mogę się doczekać, co będzie dalej! Kocham tego bloga!!! Musisz koniecznie szybko dodać następny rozdział :D Mam nadzieję, że po tych słowach, Bill nie zrobi nic głupiego.

    Czekam i pozdrawiem! <33 ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na dalszy ciąg! Fakt, nie zostawiam komentarzy, ale nie znaczy, że nie czytam :) BLOG CUDOWNY!!!!! <33

    OdpowiedzUsuń