piątek, 11 stycznia 2013

6.

6.

Kolejnego dnia Tom wstał wcześnie. Opuścił swoje łóżko i powędrował do pokoju hotelowego swojego brata w samych bokserkach. Nie przejmował się tym, że ktoś go zauważy praktycznie nago w hallu.
Miał w nocy wyjątkowo zboczone sny z Billem w roli głównej i postanowił je natychmiast wcielić w życie.
Ku jego radości drzwi Billa nie były zamknięte na klucz więc wdarł się do środka. Bill leżał "na" kołdrze wtulony w nią z pięknie wypiętą dupcią.
Tom stanął przed łóżkiem napawając się tym widokiem i oblizał lubieżnie usta. Wsunął rękę w swoje bokserki i nie mogąc wytrzymać już tego napięcia zaczął pieścić swojego członka.
Czarny w tym czasie słysząc jakieś szmery w pokoju otworzył leniwie oczy i ziewając spojrzał w stronę brata.
- Tommy co ty tu robisz?
Zapytał uśmiechając się niewinnie, ale kiedy tylko rzuciło mu się w oczy to, że jego brat właśnie trzyma dłoń w bokserkach i porusza nią to od razu podniósł się do pozycji siedzącej.
- Tom! Jeśli ty właśnie się masturbujesz... to wynoś się stąd!
Poniósł na niego głos.
Tom natomiast uniósł brwi do góry i spojrzał badawczo na brata.
- Bill, to, że jesteśmy w związku do czegoś Cię zobowiązuje. Pamiętaj, że mam duże potrzeby seksualne i jeśli z Twojego powodu nikt inny ich nie zaspokaja to ty powinieneś.
Powiedział stanowczo.
- Zrobić Ci dobrze?
Zapytał cichutko Bill, wiedział, że Tom ma rację, ale jakoś nie miał wcale ochoty znowu kończyć z jego spermą w ustach.
Warkoczyk pokręcił przecząco głową w bardzo zboczony sposób oblizując dolną wargę i celowo zahaczając przy tym o kolczyk.
- Nie, Billy. Pora, żebym w końcu rozdziewiczył Ci Twój zgrabniutki tyłek.
- C-co?!
Zapytał oburzony chłopak.
- Nie, nie Tom. Kto powiedział że to ty będziesz wchodził we mnie? To ja chcę być tym dominującym.
Oświadczył mu w miarę spokojnie Bill.
Kiedy warkoczyk usłyszał co brat miał mu do zakomunikowania zaczął się aż dławić własnym śmiechem.
- Ciebie pojebało? Ty na prawdę sądziłeś, że to ja będę dawał dupy Tobie? Myślałeś, że dam Ci się wyjebać jak ostatni pedał?!
Mówiąc to wyjął rękę z bokserek i od razu zsunął je na ziemie.
- Odwracaj się tyłem i wypinaj dupę!
Powiedział głosem nie znoszącym sprzeciwu Tom.
Bill tylko prychnął i splótł ręce na piersiach.
- W życiu nie zobaczysz mnie z wypiętą dupą....jeśli masz ochotę na seks to zapraszam Cię tu do mnie, ale tyłek wypniesz ty.
Powiedział spokojnie. Nie zamierzał być pasywny w tym związku, nie widział ku temu żadnego powodu.
Tom przygryzł nerwowo wargę, przez to, że masturbował sie przed chwilą jego członek nie chciał już przyjąć odmowy.
- Bill. Zróbmy tak. Będziemy dominować na zmianę. Raz ty, raz ja? Bycie pasywem szczególnie na początku nie jest zbyt przyjemne więc rzeczywiście nie byłoby to sprawiedliwe gdyby tylko jeden z nas miał mieć taki los.
To w myśleniu Billa był nawet rozsądny pomysł, mimo, że bał się tego "początku" to postanowił się zgodzić.
- Dobrze Tom. Ale ja będę dominował pierwszy ok? Zrozum mnie, jestem prawiczkiem i chcę w końcu przestać nim być. A ty pieprzyłeś już tyle razy.....
Tom westchnął i wywrócił oczami. Podszedł niechętnie do łóżka i usiadł na jego brzegu.
- W porządku, ale.... Wiesz co masz robić?
Zapytał patrząc na brata dociekliwym wzrokiem.
Bill pokręcił głową, nie miał przecież pojęcia o seksie z facetami.
Tom westchnął ze zrezygnowaniem na myśl że wszystko po kolei będzie musiał mu tłumaczyć.
W tym samym momencie usłyszeli głośnie pukanie, a właściwie walenie do drzwi.
- Bill!! Schodź na dół zająłem Ci miejsce przy stole!!! Nie wiesz gdzie jest Tom?
Wołał przez drzwi Gustav. Sparaliżowany Bill patrzył na brata z rozchylonymi wargami.
- Wciągaj te gacie....
Szepnął do brata.
- Kurwa.... co teraz...
Przerażony chłopak nie mógł się odnaleźć w sytuacji i nie miał pojęcia jak z niej wybrnąć.
Tom tylko wywrócił oczami, był zupełnie spokojny.
- Patrz i ucz się....
Mruknął do Billa, po czym wciągnął bokserki na tyłek i podszedł do drzwi zaraz potem otwierając je i patrząc na Gustava z uniesioną do góry prawą brwią.
- Zaraz będziemy na dole Gustav. Dopilnuje żeby Bill dotarł tam cały i zdrowy, nie martw się.
Gustav zmierzył go i przeleciał wzrokiem od góry do dołu.
- Tom ja nie wiem co Ty załatwiasz prawie nago o tej porze w pokoju Billa..... ale wiesz, że była afera o ten rzekomy twincest i jakby ktoś pierdolnął Ci fotę w tej sytuacji to....
Nie zdążył dokończyć bo Tom pewnie mu przerwał.
Czarny kiedy usłyszał o twinceście czuł, że jego policzki płoną, miał wrażenie, że Gustav ich przejrzał i teraz uważa go za najgorszą świnie, a jeśli świat dowiedziałby się o tym .... Bill z pewnością nie mógłby już normalnie wyjść na scenę i spoglądać w oczy fanek.
- Gustav skończ pierdolić....
Z zamyślenia wyrwał go głos Toma.
- Zaraz będziemy na dole, rozumiemy się? Dzięki za troskę, a teraz wybacz, schodź na dół, daj się Billowi w spokoju ogarnąć, a i ja pójdę do siebie zrobić ze sobą porządek.
Delikatnie wyprosił chłopaka i przy wyjściu puścił jeszcze oczko do zawstydzonego Billa, po czym obaj z Gustavem zniknęli za drzwiami jego pokoju hotelowego.

1 komentarz:

  1. Kurczę, nie rozumiem, dlaczego tutaj w ogóle nie mam komentarzy! Twój blog jest świetny!
    Genialny! Na prawdę podziwiam Cię ;) Bardzo fajnie piszesz, fabuła zapowiada się ciekawie. Pisz szybko następny odcinek, czekam!
    Pozdrawiam ;*
    Jeśli masz ochotę, zapraszam do mnie: http://www.noch-einmal-bill-und-tom.blogspot.com Ale ostrzegam, że mój blog jest beznadziejny i bez sensu xD

    OdpowiedzUsuń