piątek, 15 lutego 2013

8.

Na wstępie chciałabym podziękować Unendlichkeit99PL za to, że jako jedyna zostawia po sobie ślad w postaci komentarzy, motywując mnie tym samym do dalszego pisania.
Bardzo Ci dziękuję!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
8.

Tom pokręcił głową i spojrzał na Billa.
- No przestań.... czego tu się bać? Jesteś moim młodszym braciszkiem, przecież Cię nie skrzywdzę, zrobię to delikatnie, obiecuję....
Bill spojrzał niepewnie w oczy Toma. To oczywiste, że się bał. Może i Tom jest jego bratem, powinien mu zaufać, ale doskonale wiedział, że Tom w tych sprawach jest lekko zboczony i może się po nim wiele spodziewać. Poza tym zaczął wątpić w to, że Tom go kocha. Niby zależy mu na nim, a czasem potrafi doprowadzić go swoim zachowaniem do załamania.
- Tom ja nie wiem czy chcę....
Tom spojrzał na niego wrogim wzrokiem mrużąc oczy.
- Więc słucham Cię braciszku, jak Ty wyobrażasz sobie dalej nasz związek? Mam żyć zupełnie bez seksu?
Wybuchnął śmiechem.
- Ja mam przestać bzykać? Ja?
Pokręcił głową i z powrotem usiadł na kanapie.
- Jeżeli mnie kochasz, powinieneś być w stanie zrezygnować dla mnie z seksu. No chyba, że jestem dla Ciebie tylko zabawką? Chcesz mnie przelecieć, a potem zostawić? Zagalopowałeś się i nie odróżniasz już  swojego brata od tych wszystkich lasek?
- Pff bzdura... Bill, kocham Cię. Ale nie możesz wymagać ode mnie tego, żebym przestał uprawiać seks. To tak samo jakbym ja zabronił Ci śpiewać.
Bill westchnął i zasiadł na kanapie obok brata.
- Tom, ale ja naprawdę się boje. Nie wiem czy nie chcesz mnie wykorzystać. Nie wiem czy mogę Ci zaufać....
Tom ujął swoją dłonią dłoń Billa i spojrzał mu w oczy.
- A Ty, kochasz mnie?
Zapytał cicho.
- T-tak...
- Więc zrób to dla mnie, proszę. Nie skrzywdzę Cię. Naprawdę kocham Cię tak jak jeszcze nikogo nigdy dotąd. Możesz mi zaufać braciszku. Wiesz, że lubię seks, a Ty strasznie mnie podniecasz. Wiem, że to wygląda tak jakbym chciał Cię wykorzystać, ale ja po prostu chcę być z Tobą najbliżej jak się tylko da Billy.
- Zaufaj mi.... Szepnął.
Bill już nic nie odpowiedział, wtulił się w Toma, a po chwili zaczął sam rozpinać swoje spodnie.
Tom widząc co się dzieje położył rękę na ręce Billa i powstrzymał go od dalszych czynności.
- Powoli braciszku....
Szepnął i wstał. Wyciągnął rękę do Billa, a kiedy chłopak za nią złapał razem poszli do obszernej sypialni gdzie stało duże łóżko, a na przeciw niego telewizor.
Bill usiadł na łóżku i czekał na Toma jednak ten wcale nie miał zamiaru do tego łóżka wchodzić. Stanął na przeciw niego i spojrzał na Billa.
- Jak się domyślam Billy nigdy nie obejrzałeś pornosa?
Bill spuścił wzrok i pokiwał głową na boki.
- Wiem Bill, że mimo, że nie oglądasz takich rzeczy i nie miałeś z tym nigdy do czynienia wiesz teoretycznie na czym polega seks, ale.... wypożyczyłem gejowskie porno, chcę żebyśmy je teraz obejrzeli, żebyś nie był zdziwiony pewnymi rzeczami...
Billy spojrzał na brata lekko zestresowany.
- Tom, nie musimy tego oglądać, daj spokój... Chce żebyś Ty mnie poprowadził, nie chcę oglądać jakiś zboczonych pedałów, to obrzydliwe....
Skrzywił się.
Warkoczyk pokręcił głową.
- Myślę, że jednak powinieneś. Nie dyskutuj Bill.
Powiedział stanowczo i już po chwili włączył film.
Usiadł obok Billa i uważnie obserwował jego reakcję na to co zobaczy.
Czarny z początku nie wykazywał jakiegoś specjalnego zainteresowania filmem, parzył na niego znudzony i  lekko obrzydzony.
- I jak?
Zapytał w końcu zniecierpliwiony Tom.
Bill tylko wzruszył ramionami.
- Normalnie... no Tom, Ameryki w tym filmie nie odkryli....Od początku zdawałem sobie sprawę, że wsadzisz mi penisa w tyłek i w taki sposób będziemy się kochać i owszem, boję się tego, ale to nie znaczy, że nie wiem na czym polega seks.
Tom odetchnął z ulgą i wyłączył telewizor.
Kiedy tylko zdążył odłożyć pilot na szafkę nocną Bill od razu złapał jego koszulkę i przyciągnął do siebie. Wpił się w jego usta i kładąc się na łóżku pociągnął go na siebie.
Tom był mile zaskoczony zachowaniem brata, a Bill mimo, że miał duże obawy co do tego seksu to pod wpływem impulsu postanowił po prostu to zrobić i przestać myśleć o tym czy to dobry pomysł i czy będzie bolało czy nie.
Ich ubrania w błyskawicznym tempie lądowały na podłodze, jedno za drugim. W końcu kiedy obaj zostali w samych bokserkach Bill przerwał pocałunek i spojrzał bratu w oczy. Sam zsunął swoje bokserki powoli odsłaniając tym swoje strategiczne miejsca. Tom patrzył z uwagą i uśmiechał się, a gdy Bill już leżał przed nim tak jak go Pan Bóg stworzył nachylił się nad nim i zaczął muskać ustami jego podbrzusze na co członek Billa od razu zareagował. Tom tylko zachichotał.
- Billy wezmę Cię od tyłu będzie wygodniej i myślę, że zaoszczędzę Ci tym dużo bólu.
Powiedział po chwili.
- Klęknij tyłem do mnie.
Billy posłusznie wykonał polecenie brata. Podniósł sie i przekręcił tyłem do Toma po czym oparł się rękami o poduszki i wypiął pupę w jego stronę.
Warkoczyk sięgnął do szuflady w szafce nocnej i wyjął z niej specjalny żel. Nałożył go trochę na palce i zaczął masować jego otworek na razie z zewnątrz.
Młodszy Kaulitz od razu pisnął i wycofał się tyłkiem w przód.
- Auu zimne....
Poskarżył się.
- Zaraz przestaniesz to odczuwać...
Uspokoił go Tom.
Tom westchnął i nasmarował swój palec wskazujący obficie żelem. Wbrew pozorom on też się bał, nie chciał żeby Billa bolało. Dlatego starał się go jak najlepiej do tego przygotować.
Wsuwał w niego ten paluszek bardzo wolno, ale do końca. Dopiero teraz zorientował się jak ciężko będzie wcisnąć tam jego olbrzyma, Bill był cholernie ciasny.
Dołożył drugi palec, ale to spotkało się już z protestem Billa.
- Ahh..aaa..boli....
Jęknął.
Tom nie wyjął palców. Poczekał aż przestanie boleć i Bill się rozluźni w tym celu zaczął składać delikatne pocałunki na jego plecach.
Kiedy uznał, że osiągnął zamierzony cel, zaczął poruszać paluszkami w nim, na co Bill odpowiedział cichym pojękiwaniem, jak się domyślał z bólu, a nie przyjemności.
Trwało to dłuższą chwilę zanim Bill przyzwyczaił się do ich obecności w swoim  tyłku i przestał odczuwać ból. Wtedy w jego dziurkę wsunął się trzeci paluszek który z początku też przeszkadzał. Jednak doświadczony brat Billa poruszał nimi w taki sposób, że nie trzeba było wiele czasu by Czarnego ogarnęło uczucie przyjemności i podniecenia.
Zaczął mruczeć i pojękiwać bardziej się wypinając.
Niespodziewanie Tom wyjął wszystkie palce na co Billy odwrócił twarz w jego kierunku i spojrzał na niego z  miną "co robisz?".
- Nie patrz tak... jesteś już gotowy braciszku...
Wyjaśnił i zdjął swoje bokserki. Złapał za swojego penisa i zaczął intensywnie przesuwać po nim ręką, sprawiając tym, że sztywniał. Kiedy i ten był gotowy do zabawy przybliżył go do wejścia brata i zawahał się.
- Rozluźnij się braciszku...
Szepnął i pogłaskał jego pośladek po czym pchnął biodrami do przodu.
- Aaaaaaaaaaaa!!
Po pokoju od razu rozległ się głośny krzyk Billa, chłopak spiął wszystkie mięśnie i wręcz skulił się kiedy kutas brata znalazł się w środku.
Tom mimo tego wszedł do końca i przytulił się do pleców brata. Teraz nie mogli się już wycofać.
- Spokojnie braciszku, zaraz przestanie, nie spinaj się....
Szeptał cały czas próbując mu tym jakoś pomóc.
Bill zaczął drżeć i niespokojnie oddychać. Zacisnął mocno powieki i czekał aż ból ustąpi.
- Już ok?
Zapytał Tom kiedy uznał, że Bill już się trochę uspokoił.
- Tak, już ... nie boli...
Wymamrotał pod noskiem.
Rzeczywiście ból ustał, ale Bill nie mógł się w pełni wyluzować bo bał się tego co będzie jak Tom zacznie się w nim poruszać. Z jednej strony wiedział, że to może być przyjemne, ale ból którego już dzisiaj zdążył doświadczyć go przerażał.
Tom wiedział dobrze, że Bill zaciska tyłek ze strachu, a to działa na jego niekorzyść więc postanowił pomóc. Złapał penisa Billa i zaczął mu walić. Po chwili kiedy do jego uszu dotarły pierwsze jęki brata zaczął sie w nim poruszać. Wiedział, że Bill teraz dodatkowo musi skupić się na przyjemności jaką odczuwa i nie będzie mógł poświęcić całej uwagi na to, że ktoś próbuje przewiercić jego tyłek.
Na początku ruchy Toma były wolne i delikatne, ale później jemu samemu było ciężko nad sobą panować. Bill był tak zajebiście ciasny, że miał ochotę wyjebać go jak rasową kurwę.
- Mmm...ach Tommy...cudownie!
Bill jęczał i ku własnemu zdziwieniu wypinał się jeszcze bardziej. Nie czuł już żadnego bólu, za to ogromną rozkosz rozlewającą się po całym jego ciele i sprawiającą, że przestał kontrolować swoje zachowanie.
- Och...tak...mocniej Tom!
Ostatnie słowo Tom wyłapał od razu i nikt nie musiał mu tego powtarzać drugi raz. Znacznie podkręcił tempo swoich ruchów. Jego członek wsuwał i wysuwał się z Billa w błyskawicznym tempie. Ich jęki mieszały się ze sobą, a w pewnym momencie nawet zaczęli się przekrzykiwać.
Jedno było pewne, na pewno obaj czerpali wiele przyjemności z tego stosunku.
Bill doszedł pierwszy zalewając spermą czyściutką pościel. Dopiero chwilę po nim skończył Tom, oczywiście wypełniając swoją spermą wnętrze brata. Opadł na niego, ale orientując się, że utrudnia tym bratu swobodny oddech delikatnie wyjął z niego penisa i położył się obok.
- Było cudownie...
Wyszeptał zachrypniętym głosem wykończony Bill i opadł twarzą w poduszkę.


2 komentarze:

  1. Hej :)
    Właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały. Historia całkiem spoko, choć momentami wydaje się, że akcja trochę za szybko się toczy. Z drugiej strony nie wiem jak długie chcesz to napisać, więc może to jest zamierzone z racji ilości rozdziałów? Poza tym naprawdę nie ma się do czego doczepić, tak więc czekam na kolejny rozdział, życzę dużo weny i pozdrawiam cieplutko Gi PS. Mam nadzieje że się na mnie nie pogniewasz za ten komentarz. PS(2). Oj nie sądziłam że Billowi tak się spodoba..:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, dziękuję bardzo :)
    Ja komentuję, bo bardzo mnie się to podoba! Odcinek świetny, według mnie wszystko jest świetne i nie mam żadnych uwag. Kocham Twojego bloga :) <3.
    Ich stosunek był nieziemski, tylko na to czekałam :) Mmmmm... Ciekawie wszystko opisałaś, Bill był taki wniebowzięty <3 Ahhh, genialnie! :D

    OdpowiedzUsuń